Mniej błędów, więcej głosów #36
Według niektórych ekspertów to już moda, a z modą trudno walczyć. Każda moda kiedyś mija, ale w przypadku żywego języka moda może ewoluować w uzus i pozostać z nami na zawsze – wbrew sensowi i logice. Głównym winowajcą rozprzestrzeniania się osobliwego nadużywania liczebników porządkowych w miejscach, gdzie powinny stać liczebniki główne jest telewizja. Wielokrotnie powtórzone formy błędne przeszły również do internetu i plenią się coraz szerzej.
36. Proszę nie porządkować F1
Nazwy zawierające liczby są spotykane bardzo często. Kolejne generacje sprzętów elektronicznych danego producenta, modele samochodów, edycje oprogramowania i gier komputerowych, samoloty, serie wyścigów samochodowych – to tylko garść przykładów.
Zapis tych nazw nie sprawia kłopotów. Koń, jaki jest, każdy widzi możemy pomyśleć spoglądając z sentymentem na znaczek Fiata 126p , sprawdzając, kiedy ukaże się Wiedźmin 4, czy widząc charakterystyczny logotyp zapowiadający start transmisji wyścigu F1. Ale jak odczytać taką nazwę?
Zasada jest bardzo prosta: liczby użyte w nazwach firmowych to liczebniki główne i tak należy je odczytywać.
W języku polskim mamy aż siedem rodzajów liczebników:
- główne (np. jeden, dwa, trzy, piętnaście, siedemdziesiąt siedem, sto),
- porządkowe (np. pierwszy, drugi, trzeci, osiemnasty, pięćdziesiąty piąty, setny),
- zbiorowe (np. dwoje, troje, czworo),
- ułamkowe (np. jedna druga, trzy piąte, siedem ósmych, trzynaście setnych),
- nieokreślone (np. dużo, kilka, wiele, kilkaset),
- mnożne (np. podwójny, potrójny, dziesięciokrotny),
- wielorakie (np. dwojaki, trojaki).
Według zasad polskiej interpunkcji, gdy chcemy zapisać cyfrą arabską liczebnik porządkowy, stawiamy po takiej cyfrze kropkę. Kropka po liczebniku może zostać opuszczona, jeżeli z kontekstu jednoznacznie wynika, że użyty został liczebnik porządkowy. W zapisie kot 2 czy klasa 4 takiego kontekstu brak, a analogiczną formę mają omawiane dziś nazwy. Gdyby producent chciał, aby jego produkty były znane jako Orzeł Pierwszy i Orzeł Drugi, to wybrałby zapis części liczbowej nazwy za pomocą cyfr rzymskich: Orzeł I i Orzeł II. Nie znam przykładu użycia cyfr arabskich i kropki w tego typu nazwie (Orzeł 1. i Orzeł 2.), byłoby to dość oryginalne rozwiązanie.
Formuła 1 to Formuła Jeden. Jeżeli mamy moment zawahania, to przypomnijmy sobie, że to F1 to Formula One, gdyby miała być "pierwszą", to anglosasi mówiliby first, a zapisywali F1st. Taka kategoria wyścigowa zresztą istnieje i są to zawody amatorów, półamatorów i zawodowców rozgrywane w USA i Nowej Zelandii. Tym bardziej nie należy mylić Formuły Jeden z znacznie bardziej niszową i mniej prestiżową Formułą Pierwszą.
Niestety jest to nagminny błąd polskich dziennikarzy. Na spopularyzowanie błędnej formy mogło wpłynąć jej użycie w formach żartów, których nie odczytali widzowie czy słuchacze. Mistrz kierownicy formuły pierwszej! mówi o sobie Marian Koniuszko – postać w serialu Zmiennicy Stanisława Barei.
Kolejny nagminny błąd to "porządkowanie" samolotów MiG i F. Należy odczytywać nazwy najprościej – używając liczebników głównych, czy to "MiG dwadzieścia jeden" czy to "Ef szesnaście".
A gdy znów pojawi sie moment zawahania? Zawsze warto mieć jakieś dobrze ugruntowane skojarzenie, ulubiony przykład. Może to być Fiat 126p "sto dwadzieścia sześć pe" naszego dziadka (chyba nikt nigdy nie próbował używać w tej nazwie liczebnika porządkowego), Office 365 "trzysta sześćdziesiąt pięć" używany w szkole lub w pracy, czy też wspomniany Wiedźmin 3 "trzy" (Wiedźmin trzy, Wiedźmin trzy, kto by nie chciał takiej gry - Mieszko Minkiewicz, piosenka "Miłość to taka gra").
Garść hive'owych błędów
- brak :)
Wpis powstał podczas dzisiejszej emisji filmu Top Gun, w którym lektor odczytał fragment dialogu, według którego bohater spotkał w powietrzu MiG-a dwudziestego ósmego.
MiG-a dwadzieścia osiem!
Comments