Moda na czytanie na #polish
Akcja szyta na miarę. Czytaliśmy na #polish w roku ubiegłym, czytajmy (słuchajmy) i w 2023. :) Gorąco polecam akcję wszystkim - tym, którzy regularnie blogują na HIVE o książkach, czytają...
Akcja szyta na miarę. Czytaliśmy na #polish w roku ubiegłym, czytajmy (słuchajmy) i w 2023. :) Gorąco polecam akcję wszystkim - tym, którzy regularnie blogują na HIVE o książkach, czytają...
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami... W styczniu 2022 roku pomarudziłam sobie o tym, że serwisy czytelnicze (i filmowe też) zostały zalane marketingowym bełkotem i równie marketingowymi a zupełnie bezzasadnymi ...
W dobie zmierzchu prasy drukowanej ciągle prenumeruję dwa tytuły. Jeden - fachowy, przydaje się w pracy. Drugi - bo lubię, ale też przydaje się w pracy. Ten drugi to "Książki. Magazyn do czytania" - dwumiesięcznik, w którym naprawdę jest duż...
Byłam kiedyś aktywną użytkowniczką serwisów czytelniczych. Na GoodReads oceniłam ponad 1000 przeczytanych książek (to mogę sprawdzić, bo pamiętam dane logowania). Do LubimyCzytac.pl dawno zapomniałam loginu, ale to dlatego, że tam głównie cz...
Od kilku dni światek czytelniczy rozgrzewa do czerowności dyskusja nad nowym przekładem na język polski książki Anne of Green Gables. Dyskusja jest gorąca, bo książka jest bardzo znana - dotychczas jako Ania z Zielonego Wzgórza...
Kwinkunks. Spuścizna Johna Huffama to naprawdę świetna powieść nawiązująca do najlepszych tradycji brytyjskiej literatury wiktoriańskiej. Napisanie jej zajęło Charlesowi Palliserowi prawie 12 lat. I nie piszę tego dlatego, że ogormn...
Ostatnio byłam rzadszym gościem w bibliotece publicznej. W czasie jej całkowitego zamknięcia wróciłam do ulubionych tytułów z domowego księgozbioru, a gdy sama zakończyłam etap pracy zdalnej i wróciłam do "mojej" biblioteki szkolnej, korzyst...
Od kilku lat staram się odnotowywać w jakiś sposób przeczytane książki. Ot tak, dla własnej informacji, dla refleksji, żeby po czasie spojrzeć i ocenić, które książki były znaczące - odcisnęły się jakoś w pamięci, poruszyły, pozostały. Kiedy...
Nadal pracy sporo, więc czytanie cierpi, ale nowe książki doniosłam 30 lipca i cos kończę, coś zaczynam. Czas na krótką relację ze skąpych zasobów czytanych w lipcu i miłego stosu wypożyczonego na sierpień. Z ubiegłego miesiąca ...
W tym miesiącu poślizg, wtopa, opóźnienie i zmiana planów. Wydarzenia okołoczytelnicze spowodowały przesunięcia i napięcia. Otóż mam pewną pracę związaną z czytaniem, ale zajmującą mniej więcej pięciokrotnie więcej czasu. Dlatego też drastyc...
Czas galopuje i z właściwym sobie wdziękiem przegalopował przez kolejny miesiąc. Coraz późniejsze zachody słońca, coraz wcześniejsze wschody i mój najukochańszy znak nadchodzącego lata, czyli jaśniejący w pogodne noce horyzont na północy....
Bardzo lubię literaturę non-fiction. Jest to kategoria dość pojemna, a choć nie ma dobrej polskiej nazwy, to łatwo jest określić czytelny wyznacznik przynależności utworu do tejże - otóż książki non-fiction pisze życie, a autor jest skrybą, ...