Nęk świerszczojad (Sphex funerarius)

Coraz ciekawsze mam ostatnio spacery. A przoduje w atrakyjności sucha łączka na Wesółce. Stamtąd zawsze wracam z intrygującym gatunkiem. Fotografując nie wiedziałam kogo mam przed obiektywem. W domu zabrałam się za oznaczanie i okazało się, że jest to jeden z gatunków "kiedyś nie było, teraz jest". To dla mnie najbardziej fascynujące – jakie jeszcze gatunki poznam w swym życiu bez podróżowania w ich poszukiwaniu.


Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

Nęk świerszczojad (Sphex funerarius) to spora, efektowna osa z rodziny grzebaczowatych (Sphecidae). Dorosłe osobniki osiągają długość od 1,5 do nawet 2,5 cm, więc naprawdę robią wrażenie. Ich ubarwienie jest bardzo charakterystyczne: czarne ciało z jaskrawymi, pomarańczowymi lub rdzawymi pasami na odwłoku, przy czym końcowe tergity zawsze są czarne. To właśnie ten kontrastowy wygląd sprawia, że łatwo go zauważyć, zwłaszcza gdy przelatuje nad łąką. Ma też długie, smukłe nogi i przezroczyste, nieco przydymione na końcach skrzydła.

Nie jest to jednak typowa osa, którą znamy z pikników. Nęk świerszczojad nie buduje gniazd z papieropodobnej masy. Ma za to bardzo ciekawy schemat opieki nad potomstwem, a samice są mistrzyniami w polowaniu na świerszcze i pasikoniki.


Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

Samice nęków świerszczojadów to specjalistki w paraliżowaniu ofiar. Samica, po znalezieniu odpowiedniego świerszcza lub pasikonika, atakuje go, precyzyjnie żądląc w zwoje nerwowe. Ofiara zostaje sparaliżowana, ale żywa. Po co to wszystko? Żeby zapewnić świeżutki pokarm potomstwu.

Samica wykopuje w ziemi norkę, a następnie wciąga do niej sparaliżowanego owada. Każda taka norka zawiera korytarz i zazwyczaj cztery komory lęgowe. Do każdej komory trafia kilka owadów – różne źródła podają różne liczby: 2-3 lub 3-5. W każdej komorze samica składa jedno jajo. Larwa, która się wykluje, będzie miała zapewniony świeży, żywy, ale bezbronny posiłek, który nie ucieknie i nie zepsuje się. To może trochę makabryczne, ale ewolucyjnie bardzo dobre rozwiązanie. Norki samic często znajdują się w nieodległym sąsiedztwie, ale nie są to kolonie w ścisłym rozumieniu. Raczej samice wybierają wspólny teren ze względu na odpowiednie podłoże.
I jeszcze ciekawostka – choć zdobywanie pokarmu dla potomstwa wygląda nieco "drapieżnie", to dorosłe nęki same odżywiają się po prostu nektarem kwiatów.


Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

Przez lata nęk świerszczojad był w Polsce gatunkiem bardzo rzadkim, spotykanym sporadycznie i tylko w nielicznych, ciepłych rejonach. Jednak w ostatnich latach sytuacja zaczęła się zmieniać. Nęk świerszczojad stał się coraz częstszy i rozprzestrzenia się na coraz większym obszarze Polski. Można go spotkać już nie tylko na południu, ale i w centralnej, a nawet północnej części kraju. Co jest przyczyną tego "powrotu"? Prawdopodobnie to efekt ocieplenia oraz zwiększającej się dostępności jego ofiar, czyli świerszczy i pasikoników, które również dobrze radzą sobie w zmieniających się warunkach.

Czy nęk świerszczojad jest groźny dla ludzi?

Absolutnie nie. Mimo że to osa, nęk świerszczojad jest całkowicie niegroźny dla człowieka. Jest to osa samotna, która nie broni gniazda (bo go nie ma w tradycyjnym sensie). Żądli tylko swoje ofiary, a ludzi unika. Można spokojnie podziwiać jego piękne ubarwienie i fascynujące zachowania łowieckie.

Zdjęcia udostępniam na licencji Creative Commons - uznanie autorstwa, na tych samych warunkach.

Nęk świerszczojad (Sphex funerarius), Wesółka, Dolny Śląsk, 13 lipca 2025
Golden digger wasp (Sphex funerarius), die Heuschreckensandwespe, Wesółka, Lower Silesia, taken 13th of July 2025
Camera: Lumix DMC-FZ1000