[temaTYgodnia] Czy to jest miłość, czy to jest... psychoza?
Wichrowe Wzgórza
O Wichrowych Wzgórzach Emily Brontë słyszał chyba prawie każdy. Skojarzenia są najczęściej stricte romansowe i dość proste: niespełniona miłość i śmierć głównej bohaterki. Niesłusznie – nie bez powodu współcześni autorce ocenili książkę jako epatującą brutalnością i mroczną. To zdecydowanie nie jest romans. Nie znam ani jednej fanki tak zwanej literatury kobiecej, typowego romansu, która jednocześnie ceniłaby Wichrowe Wzgórza. Książka spodoba się raczej miłośnikom klasycznej powieści psychologicznej (psychopatycznej?), których zainteresują zapewne również walory historyczne utworu – ukazanie realiów i stosunków społecznych Anglii przełomu XVIII i XIX wieku.
Autorka?
Warto wiedzieć, że Wichrowe Wzgórza to jedyna powieść Emily Brontë – wydana w 1847 roku po męskim pseudonimem Ellis Bell. Emily zmarła rok później w wieku 30 lat – przeziębiła się podczas pogrzebu brata Branwella i konsekwentnie odmawiała leczenia. W historii literatury zapisały się trzy siostry Brontë – Charlotte wydała cztery powieści, Emily jedną, Anne dwie. Co ciekawe, powstają wciąż nowe hipotezy dotyczące twórczości córek pastora z Haworth. Eryk Ostrowski, biograf Charlotte uważa, że to ona była w rzeczywistości autorką wszystkich siedmiu powieści, a oddając autorstwo młodszym siostrom chciała zabezpieczyć ich przyszłość na wypadek śmierci ojca. Pojawiały się również podejrzenia, że to Branwell Brontë był autorem lub współautorem (wraz z Charlotte) Wichrowych Wzgórz.
O rodzinie Brontë powstał film To Walk Invisible: The Bronte Sisters, z którego kadr poniżej.
Fabuła
Bez spoilerów, ale nieco o fabule. Znajda Heathcliff trafia do rodziny Earnshaw. Dorasta wraz z dwójką dzieci starego Earnshawa – Cathy (Catherine) i Hindleyem. Pomiędzy Cathy a Heathcliffem rodzi się osobliwe uczucie – mieszanina fascynacji, pogardy, chęci dominacji, potężnych doz egoizmu. Zarówno intencje Cathy jak i Heathcliffa nie są do końca jasne. Cathy wydaje się niezdolna do miłości – powodowana dość dziecinnymi pobudkami decyduje się na małżeństwo z przystojnym i dobrze sytuowanym sąsiadem. Heathcliff wyjeżdża, a po powrocie, czy to na złość Cathy, czy to dążąc do zdobycia majątku poślubia siostrę jej męża. Cathy umiera po urodzeniu córki o takim samym imieniu, a Heathcliff nadal prowadzi niejasną grę, w której pionkami są jego własny syn, syn nieżyjącego już Hindleya – Hareton oraz Cathy-córka.
Ciekawy jest zastosowany w powieści zabieg narracyjny – historię opowiada Nelly Dean, gospodyni pracująca swego czasu u Earnshawów i Lintonów, a całość spisuje pan Lockwood, który wynajmuje od Heathcliffa dom Drozdowe Gniazdo i jest zaintrygowany osobliwymi obyczajami i charakterem swego landlorda.
Film
Powieść doczekała się licznych adaptacji filmowych i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najwyraźniej jest nieekranizowalna. Oczywiście główne wątki z lepszym lub gorszym efektem udaje się przenieść na mały czy duży ekran, jednak moim zdaniem żadnej z dotychczasowych ekranizacji nie udało się odtworzyć ani klimatu powieści ani głębi psychologicznej postaci. O tworze „MTV: Wichrowe Wzgórza” napiszę tylko – tak, powstało i takie coś. Nie licząc dziwotworu MTV, najniżej oceniana na Filmwebie jest najnowsza wersja kinowa powieści. W Wichrowych Wzgórzach z 2011 roku jest sporo zabiegów mających robić artystyczne wrażenie i Heathcliff – Murzyn (widocznie oryginalne cygańskie pochodzenie bohatera było niewystarczające), klimatu powieści brak, gra aktorów słaba.
Muzyka
Wuthering Heights to również największy przebój Kate Bush. Piosenka powstała w nawiązaniu do zapamiętanej przez artystkę sceny z ekranizacji powieści BBC (1967). W piosence Kate jest duchem Katy – prosi, by Heathcliff wpuścił ją do domu. W powieści motyw ducha nie został wprowadzony w sposób jednoznaczny – narrator jedynie śni o zjawie zbliżającej się do okna.
Warto przeczytać. W rankingach serwisu Goodreads Wichrowe Wzgórza zajmują 4. miejsce na liście najlepszych powieści XIX wieku i 14. miejsce na liście „Best Books Ever”. Co ciekawe oceny czytelników są niższe niż można by oczekiwać po tak wysokiej pozycji w rankingach. 3,83 na 5 w Goodreads i 7,59 na 10 w lubimyczytać.pl, ale w końcu nie jest to literatura lekka, łatwa i przyjemna - jest wręcz odwrotnie i w tym tkwi cały powab tej powieści.
Słowo wyjaśnienia na koniec.
Po pierwszym, pobieżnym przejrzeniu tematów wydało mi się oczywistym, że powstanie tekst o Beethovenie. Dni mijały a pomysłu na to, co konkretnie chcę napisać brak. Dziś podejście drugie – czytam uważnie podlinkowane artykuły z Wiki i jest olśnienie: „Nimfa tonie podczas ucieczki przed Sylenem, a zrozpaczony Pan przeobraża się w demona i z rozpaczy pogrąża się w pijaństwo”. Motyw z jednej z moich ulubionych powieści – znów popkultura, bo utwór bardzo rozpoznawalny, bo filmy, piosenka, a stosunkowo niewiele osób czytało.
Comments