Pogromcy Hive-mitów

Przydaliby się bardzo! A skoro ich nie ma, to postanowiłam sama obalić choć jeden mit.
Mit o wysokim progu wejścia.


Grzyby (Canva, Windel) dla atencji.

Nowe konto założyłam w trzy minuty na PEAKD. To, że Hiveonboard wysyła kod na numer telefonu nie jest na ten moment żadnym podwyższeniem progu, bo właściwie każda aplikacja, w której zbieramy lub publikujemy jakieś "swoje rzeczy" (konta Google, apki bankowe, socjalmedia) wymaga podwójnej autentykacji.

Podstawowy angielski również nie jest przeszkodą, bo można po prostu przetłumaczyć stronę przeglądarką.

Tego samego dnia, którego zakładałam konto @mzt, rejestrowałam się również na szkolenie dla bibliotekarzy. To drugie było znacznie bardziej uciążliwe, bo wymagało potwierdzania założenia konta i rejestracji na szkolenie poprzez klikanie w nadesłane linki i oczywiście podania całej masy informacji o sobie.

Zatem moim zdaniem próg wejścia jest identycznie niski jak w przypadku jakiejkolwiek apki. Jeżeli użytkownik CHCE założyć konto na HIVE, to nie ma w tym nic trudnego.

Druga kwestia to teoretyczna konieczność rozumienia całego systemu. Wprawdzie ostatnio przeczytałam o tym w kontekście innego blockchaina, z którego posty lądują automatycznie na #polish, ale wcześniej tego typu dyskusje dotyczyły również HIVE.
Dziś zrobiłam eksperyment z uczniami pierwszej klasy technikum - takimi, którym wcześniej nie mówiłam o tym, że projekt @mzt jest oparty na blockchainie. Wiedzieli tyle, że powstaje blog - na razie wrzucamy zasoby z albumu, następna w kolejce jest pewna mapa, następne dokumenty tekstowe. No i dziś poprosiłam takich "nieświadomych" uczniów, żeby opublikowali kolejny wpis MZT na dblog.pl. Dostali nazwę konta i hasło do Hivesigner'a i zrobili to po prostu od ręki. Było to dla nich totalnie zwyczajne i intuicyjne. Jakieś komentarze? Owszem - "O, fajnie - jest podgląd" (to o Toggle Side by Side) i drugi "Ale ma pani dużo kart naotwieranych". ;)

Naprawdę nie trzeba nikomu robić jakichś szkoleń z systemu HIVE (czy tam innych na S czy na B). Szczegółów można się po prostu dowiedzieć blogując i grając na blockchainie. Najważniejsze jest to, aby potencjalni użytkownicy po prostu CHCIELI publikować, grać, realizować jakiś swój projekt.

Być może powtarzane opinie o tym, że HIVE jest trudny, nie dla każdego, podbudowane są potrzebą poczucia przynależności do jakiegoś elitarnego grona. Hello! Takie potrzeby proponuję realizować w jakimś Osiedlowym Elitarnym Klubie Byków, bo trudno o bardzie egalitarne miejsce od HIVE. Przecież obok programistów, informatyków, ścisłowców są tu kompozytorzy, poeci, fotografowie, osoby od wysoce "technicznych" po zupełnie "nietechniczne", i jest to miejsce jak najbardziej dla nich wszystkich.
Hasło na dziś:

Nie nauka, a chęć szczera zrobi z Ciebie HIVE-usera. :)