Kolczak zbrojny (Cheiracanthium punctorium)

Dziś na ulubionej wesółeckiej suchej łące zwróciły moją uwagę zasychające już trawy. Zamiast sympatycznie sterczeć, niektóre kwiatostany zwinięte były ślimakowato i starannie opakowane pajęczym oprzędem. Któż to buduje takie pajęczynowe zwijasy z trawy? Jest pajęczyna musi być i pająk.


Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

No i tak oto doszło do mojej pierwszej obserwacji kolczaka zbrojnego (Cheiracanthium punctorium) pająka z rodziny zbrojnikowatych (Cheiracanthiidae), który kiedyś występował w Azji Środkowej i na południu Europy, ale od dobrych kilkudziesięciu lat zasiedla Europę Środkową, a wraz z ocieplającym się klimatem podobnie jak tygrzyk paskowany zaczyna być coraz pospolitszy i przesuwa zasięg w kierunku północnym.


Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

Konstrukcje z trawy i pajęczyny są wielkości kurzego jaja. W środku widać samicę (tak jak u wielu gatunków samica jest znacznie masywniejsza od samca i ma okazalszy odwłok). Taka zamknięta konstrukcja jest miejscem dziennego spoczynku (kolczaki polują w nocy), a dla samic w okresie godowym stanowi również miejsce złożenia jaj i późniejszej opieki nad młodymi. W tej sieci nie było jeszcze kokonu lęgowego z jajami, ale pora roku sugerowałaby, że samica jest już zapłodniona. Samice kolczaków osiągają 15 mm długości ciała, do tego dochodzą jeszcze dość długie odnóża. Ubarwienie jest maskujące - dostosowane do łąkowych traw - żółtawe, zielonawe, oliwkowe. Za to przednia część ciała jest pomarańczowo-czerwona.

Photo: @bowess CC BY-SA 4.0

Przedziurawilam trawką oprzęd z jednej strony. Samica zareagowała natychmiast. Zaniepokojone czy zaatakowane kolczaki są gotowe do obrony oprzędu a później jaj i młodych.

I tu zaczyna się zła sława i "medialność" kolczaka zbrojnego. Od kilku sezonów (ogórkowych) serwisy informacyjne tytułują go wyjątkowo agresywnym, najbardziej jadowitym w Polsce a internauci pytają czy kolczak zbrojny może zabić oraz czy od kolczaka zbrojnego można umrzeć. Nie zanotowano żadnego śmiertelnego przypadku, który byłby efektem ukąszenia kolczaka, po ukąszeniach nie odnotowano również reakcji alergicznych. Rzeczywiście pająk potrafi bardzo boleśnie ukąsić, a jego jad uważany jest za jedyny, który może istotnie spowodować zatrucie organizmu (szczególnie w przypadku dzieci i osób wrażliwych) objawiające się dreszczami, gorączką, nudnościami, bólami głowy, tachykardią. Stąd miano najbardziej jadowitego. Nie oznacza to bynajmniej, że kolczaki biegają i kąsają ludzi. Potwierdzone i opisane przypadki ukąszeń są nieliczne i dotyczą albo osób koszących ręcznie trawę, albo umyślnie otwierających palcami oprzęd. Dwa przypadki to ukąszenia śpiących osób przez samce, które weszły do domów. Takie zachowania są jednak incydentalne - kolczaki zamieszkują łąki, obrzeża lasów, polany porośnięte wysoką trawą i do ogromnej większości domostw mają po prostu za daleko.

Bardzo przyjemnie było mi poznać kolczaka. Mam nadzieję, że nadarzy się również okazja spotkania z samcem i mniej ruchliwą samicą oraz zrobienia zdjęć lepszej jakości. Te traktuję jako kronikarskie - z pierwszej obserwacji w mojej okolicy.

Zdjęcia udostępniam na licencji Creative Commons - uznanie autorstwa, na tych samych warunkach.

Kolczak zbrojny (Cheiracanthium punctorium), Wesółka, Dolny Śląsk, Polska, 10 sierpnia 2024
Yellow sac spider, der Ammen-Dornfinger, Wesolka, Lower Silesia, Poland, taken 10th August 2024
Camera: Lumix DMC-FZ1000