Język jak aniołów mowa

Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
A czasem był jak piorun jasny, prędki,
A czasem smutny jako pieśń stepowa,
A czasem jako skarga nimfy miętki,
A czasem piękny jak aniołów mowa...
(1)

Jestem Polką, bo mówię po polsku.
I prawdopodobnie w żadnym innym języku nie nauczę się mówić i myśleć tak, jak mówię i myślę po polsku. To jest najważniejszy dla mnie dowód przynależności narodowej. Jest esencją polskości, jest piękny, niezwykły. Kocham polski. Myślę, że język to nasze narodowe spoiwo, tylko on naprawdę łączy Polaków. Polski kocham bezwarunkowo, miłością czystą i bez żadnego ale.

love-1672154_640.jpg

Subtelności, niuanse, środki wyrazu. Deklinacja z siedmioma (! - kto da więcej?) przypadkami, odmiana przez osoby, liczby. Czasy, imiesłowy, bezokoliczniki, równoważniki zdań i wykrzyniki. A dla chętnych przeciwwaga - jedno polskie słowo, którym jak ktoś lubi, to może wyrazić dowolną emocję. I tylko ten język, nauczany i rozwijany od urodzenia, karmiony cytatami, strofami poezji jest dla mnie tym, który nadąża za myślami. Nie mam talentu do języków obcych. Opanowałam podstawy niemieckiego i łaciny. Zapewne do końca życia będę jak Adaś Miałczyński zmagać się z nauką angielskiego. I gdy tylko podejmuję próby układania myśli w którymś z tych języków obcych, widzę jakim ubogim krewnym jestem tam i jakim multimilionerem jestem tutaj. Tutaj, czyli w moim języku, w polskim.

Słowa mają dla mnie ogromną moc. Czasem tak wielką, że nie potrafię ich podźwignąć. Stąd we mnie tyle tekstów nienapisanych, tyle słów niewypowiedzanych. Zwłaszcza tych o ojczyźnie, które zazwyczaj należy wyśpiewać. Słowa Mazurka Dąbrowskiego już przy pierwszym refrenie więzną mi w gardle. Rota składa się właściwie z samych wersów niewyśpiewalnych. Boże, coś Polskę, czwarta zwrotka kolędy Bóg się rodzi - śpiewane po prostu ze łzami. "Normalnie" mogę odśpiewać Gaude Mater Polonia - łacina jest dla mnie swoistym bezpiecznikiem, w tym języku o ojczyźnie śpiewać łatwiej.

Polszczyzny mam pełno w głowie. Setki, a może tysiące cytatów, poważnych i niepoważnych, wzniosłych i ot, takich po prostu, z prozy, wierszy, piosenek, scenariuszy, skeczy. Czy mówię i myślę swoimi słowami, czy słowami całych pokoleń Polaków? Czy wszystko zostało już powiedziane najlepiej i najpiękniej?
Nic od ciebie nie chcę, śliczna panienko. (2) Właśnie dwukonną bryką wjechał młody panek. (3) O to chodzi jedynie by naprzód wciąż iść śmiało, bo zawsze się dochodzi gdzie indziej niż się chciało. (4) Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi. (5) Powiedz mi jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec. (6) Coś ty Atenom zrobił Sokratesie, że ci ze złota statuę lud niesie, otruwszy pierwej? (7) Wdzięczne ci będzie to bezdomne serce nawet za grób. (8) Dla Boga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz! szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? (9) - Kto ty jesteś? - Polak mały. (10)

Czuję, że jeszcze nie. Że po polsku powiemy i napiszemy jeszcze nieskończenie wiele ważnych słów, zdań, wierszy i książek. Że Polska żyje, bo żyje nasz język. Że niezależnie od tego, na kogo głosujemy, czy jesteśmy za czy przeciw, z miast czy wsi, z zachodu czy ze wschodu, młodzi czy starzy, mamy to wspólne dobro - polszczyznę.

I to jest właśnie Polska, która będzie ze mną zawsze i wszędzie. Która stanie się tam, gdzie na moje "Dzień dobry!" usłyszę czyjeś "Dzień dobry!", która tak jak nie zginęła pod zaborami, nie zginie w naszej globalnej wiosce. Mój język.


1. Juliusz Słowacki Beniowski, 2. Cyprian Kamil Norwid Daj mi wstążkę błekitną, 3. Adam Mickiewicz Pan Tadeusz, 4. Leopold Staff Odys, 5. Witold Gombrowicz Ferdydurke, 6. Konstanty Ildefons Gałczyński Rozmowa liryczna, 7. Cyprian Kamil Norwid Coś ty Atenom zrobił Sokratesie, 8. Julian Tuwim Ofiarowując serce, 9. Henryk Sienkiewicz Pan Wołodyjowski 10. Władysław Bełza Katechizm polskiego dziecka


Wpis konkursowy. Organizatorem konkursu Za co kochasz Niepodległą? jest @pl-spolecznosc