Ciasto w 5 minut

W kuchence mikrofalowej da się upiec ciasto.

Próby niemalże nuklearne postanowiłam podjąć dawno temu, gdy zobaczyłam na sklepowych półkach proszki o nazwach "Babeczka z kubeczka" i "Łatwe ciacho". Były to produkty od dwóch konkurujących firm budyniowo-proszkowych. Na opakowaniu apetycznie wypełniające kubek puszyste ciasto i informacja, że taki deserek czyni minutowy pobyt w mikrofalówce.
Fakty. Proszki kosztowały 1,60-1,80 zł. Niby niedużo, ale masa netto tego cuda to było 50 gramów (czyli 32-36 zł/kg). Skład klasyczny - na pierwszych dwóch miejscach cukier i mąka (u drugiego producenta mąka i cukier), na końcu litania apetycznych mono- i disacharydów estryfikowanych, emulgatory, syrop glukozowy, nadające nutę tajemniczości aromaty. Objętość - dla jednej osoby.

Aż palce świeżbią, żeby zrobić to prościej i w stosowniejszej objętości (4 spore kawałki). Babeczki-kubeczki najwyraźniej nie podbiły polskich serc, bo ze sklepowych półek zniknęły już jakiś czas temu, domowe ciasto z mikrofalówki zostało do dziś. Umieją je zrobić moje dzieci. Dziś mikrofalowałam ja, bo chciałam wystąpić z jakąś małą niespodzianką do podwieczorku.

Zaintrygowani? Zatem do dzieła!

Składniki

  • 4 czubate łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżka kako
  • 4 płaskie łyżki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajo
  • 6 łyżek mleka
  • 5 łyżek oleju rzepakowego
  • opcjonalnie cynamon do smaku, owoce (dziś dwie połówki brzoskiwni z puszki)

Do miski odmierzamy łyżką i łyżeczką składniki sypkie. Mieszamy. Wbijamy jajo, odmierzamy składniki płynne. Mieszamy.

Masę przekładamy do półlitrowej formy. Może to być naczynie żaroodporne (miska, duży kubek, ja mam taki ni to głęboki talerz ni to miskę z Duralexu) lub foremka silikonowa.
Utykamy pokrojone na cząstki owoce.

Teraz najtrudniejszy i być może wymagający prób krok. Ustawienie mocy kuchenki mikrofalowej. Miałam być może szczęście, bo od pierwszej próby trafiłam, a wybałam po prostu ustawienie najczęściej używane - to do popcornu. Skorzystałam z opcji medium high (oczko dalej jest najwyższa moc - high). Moja kuchenka ma 700 W.
Czas pieczenia to 5 minut.

Ciasto wyjmujemy w rękawicach kuchennych, bo naczynie jest bardzo gorące. Można od razu stawiać na stół, można posypać cukrem pudrem, zrobić lukier lub polewę czekoladową. Na co kto ma ochotę.

Bon appétit!