Algorytmiczny 2024. Jak Google widzi bloga?

Co tam słychać w bańce Google? Minął już ponad rok od ostatniego analytics-wpisu. Czas na nowe opowieści ze świata wielkiej korporacji. Co czynią, co ulepszają i jak blog na tym wychodzi (spoiler: czasem jak Zabłocki na mydle).

Liczby z 2023 do porównania we wpisie Łaska algorytmów na pstrym koniu jeździ. Wydawało się, że po HCU, który ściśle wiązał się z z koncepcją E-E-A-T (Experience, Expertise, Authority, Trustworthiness) nastąpi stabilizacja a może nawet przyjemne wzrosty. W 2023 były aż trzy duże Core Updates i jeden Spam Update, które według deklaracji Google miały promować właśnie takie postowanie jak moje – a przynajmniej tak sądziłam czytając https://developers.google.com/search/blog?hl=pl. Jednak fakty są takie, że każda zmiana algorytmu powoduje dość silne wahania i nie do końca wiadomo, czy ostatecznie wyjdzie to na plus czy na minus dla wyświetleń.

Sumarycznie 2024 był bardzo dobrym rokiem, ale po sierpniowym Core Update znów wyświetlenia poleciały na łeb na szyję. Brzmiało nieźle: aktualizacja ma na celu kontynuowanie naszych działań na rzecz poprawy jakości wyników wyszukiwania poprzez wyświetlanie większej ilości treści, które użytkownicy uznają za naprawdę przydatne, i mniej treści, które wyglądają na utworzone tylko po to, aby dobrze się wyświetlały w wyszukiwarce. Widocznie początkowo moje wpisy nie były ocenione jako szczególnie przydatne. Z kolei w listopadzie nastąpiła aktualizacja zasad dotyczących nadużywania reputacji witryny i ograniczenia spamu. Na blogu nie nadużywam reputacji, nie spamuję, ale być może z czasem również wskaźniki przydatności moich wpisów wzrosły. Wszak precyzyjna odpowiedź na pytanie, czy takie lub inne zwierzę gryzie może dla niektórych mieć naprawdę wysoki walor przydatności. :)

Czy 2025 będzie lepszy? Tego nie wiedzą nawet najstarsi Gó(ógl)rale. Impas wydaje się przełamany, wracam na poziom 40 k wyświetleń, ale kolejne CU mogą łatwo i szybko ukrócić słupki.

Do konkretów. Kliknięć w 2024 było o 1291 więcej niż w roku wcześniejszym. Łączna liczba wyświetleń wzrosła o ponad 100 000, a średnia pozycja podrosła z 11,7 na 9,4. To zgadza się z moimi obserwacjami, bo mam trochę takich wpisów na blogu, które w reakcji na pewne zapytania lądują całkiem wysoko w wynikach.

A co było wyszukiwane w ostatnim roku? Ebrechtella tricuspitata, trzecie miejsce w Google. Pająk trendował również w kwietniu zeszłego i tego roku. Przodują treści przyrodnicze - w tym roku pająka przebiły szpaki, bo internauci pytali niebieskie jajko jaki ptak. Jak co roku zaobserwować można trendy sezonowe.

Kwiecień 2024Kwiecień 2025

W kolejnych latach pokazuję też, co tam w Analytics. Dla kronikarskiej rzetelności i podtrzymania tradycji odnotuję wyświetlenia w analogicznych przedziałach czasowych.

Rok 2024Ostatnich 7 dni

Analytics za rok 2024 pokazuje pewne liczby związane z ruchem, których nie ma w Search Console. I tu mała nowość. Pokażę Lectorium i Czekoladę. :)

lectorium.dblog.plczekolada.blog

I to tyle. Mnie cieszy. Ciekawe, jakie posty przyrodnicze z roku 2025 okażą się tak żywotne jak moje niektóre kilkuletnie już wpisy? Klimat coraz cieplejszy, zabieram się za uprawę opuncji. :)