Straszliwe sekrety zamkniętych grup

Co ty wiesz, w nogach śpisz.
Sekrety zamkniętych grup. Tajemnice niepublicznych zakątków sieci. Wstęp tylko za zaproszeniami!

Fejs1.jpg

Twoja szwagierka to głupia zołza, a teściowa jest wcieleniem zła? Koniecznie podziel się tą bezcenną informacją z "dziewczynami z sieci". Nikt nie zrozumie cię tak jak one, nikt nie udzieli tak cennych rad, jak złego pognębić a nad zołzą odnieść spektakularne zwycięstwo! No ale zaraz, zaraz. Na forum masz nick sandrusia97 i w opisie podałaś, że mieszkasz w Bierutowie. Na fejsiku to już w ogóle masakra - imię i nazwisko, szwagierkę masz w znajomych. Teściowa wprawdzie fejsa nie ma, ale jej przyjaciółeczka Kazia (naczelna plotkara w bloku) i owszem. Nawet ta Kazia kiedyś skomentowała ci zdjęcie, że "Gwiazda!" i do tej pory nie wiesz, co o tym myśleć.
Trzeba działać! Karina z forum pisała wczoraj, że jest w fajnej zamkniętej grupie dla młodych mamuś. Niech zaakceptuje twoją prośbę o dołączenie!

No, teraz można pisać co się chce, pytać o wszystko, dzielić się troskami. Nie dowie się nikt.
Ha! Ha! Ha! Ha! Ha!
Akurat.
Ale zacznijmy od twojego pierwszego wpisu na grupie.

Witam mamusie potrzebuje Waszej pomocy
Moj znajomy wczoraj spadl z drzewa z wysokosci ok 5m
I teraz boli go okolice brzucha.
jest cos co moze sam sobie w domu pomoz czy musi do szpitala jechac?
Dziekuje za wszystkie wiadomosci

I już znajomy uratowany! Spokojnie niech leży na plecach (Zuza) albo na lewym boku (Andrzelika), pije letnią wodę (Sonia). Prawdopodobnie odbił sobie brzuch, a na to pomaga odpoczynek (Kasia) i jeżeli nie jest głodny to nawet lepiej - niech nie je przez jakiś czas (Marika). Julia napisała, że chyba jakieś zaćmienie miałaś po tym wypadku, że natychmiast do przychodni albo na SOR. No i miarka się dla tej całej Juli przebrała - Majeczka adminka wreszcie ją wywaliła z grupy, bo wyszło, że to już trzeci raz jak ta Julia nie ma nic do doradzenia, a się wtrąca i w kółko o lekarzach. Na Wikę kiedyś naskoczyła, że dziecko z gorączką do żłobka zawiozła, zdjęcie z wypryskami Natalii też bardzo niemiło skomentowała. Bardzo dobrze, że wyleciała.
Mija tydzień, a ty masz kolejny dylemat.

Dziewczyny jak to jest Mozna isc z dzieckiem nie ochrzczonym na cmetarz bo slyszalam rozne wersje

Och jak miło! Piętnaście dziewczyn zaangażowało się w rozwiązanie twojego problemu. Wprawdzie nie wiedzą, można czy nie można, ale cudownie doradzają. Że po co w ogóle maleństwo na cmentarz zabierać - nie ma kompletnie sensu. Że na cmentarzu smutno, nudno, zimno. Pytają, czy masz czerwoną wstążeczkę przywiązaną gdzieś w wózeczku. Dziewczyny, które dopiero mają swoje fasolki w brzuszkach przejęte bardzo. Może one w ciąży też nie powinny na cmentarz chodzić? Marika dopytuje, po co miałabyś iść z dzidzią na ten cmentarz. Pogrzeb babci twojego męża, matki teściowej. Jest wrzesień i wasz Javierek ma 14 miesięcy, chrzest niestety będzie w listopadzie, bo restauracja "Parkowa" (absolutnie najlepsza w mieście) dopiero wtedy miała wolną salę. Teraz dziewczyny mogą doradzić konkretnie. Twoja teściowa nie ma prawa oczekiwać, że weźmiesz dziecko na pogrzeb! Co za bzdura! Nie ma mowy! Tylko Kasia wydziwia - że przecież to pogrzeb babci męża, a jak się martwisz, to zapytaj księdza. Marika czujna jak zawsze. "Zapytaj księdza" - no chyba żartujesz dziewczyno! Chamskie i zero pomocne. Po prostu zero! Ban.
A pamiętasz ten wpis, który najbardziej poruszył dziewczyny z grupy? 4 "Przykro mi" i 38 "Wrr". No i 97 komentarzy.

robię dziś cherbate a z czajnika pokrywa wypadła. nosz ale się zdenerwowałam rękę poparzyłam na szczęście że mały nie stał! dzwonię do męża mówi że to nie on więc została jego szwagierka, z teściowa się o to kłuciłam, rano wstaje w mannie małego sos a wieczorem szwagierka jego obiad robiła. jak jestem zdenerwowana na nich!

Girl power! Przekochane są laseczki z grupy! One mają radę na wszystko. I już wiesz - szwagierkę z góry traktować, pokazać gdzie jej miejsce w szeregu. W końcu to ty jesteś mamą, a ona co? Rozstała się z tym Krzyśkiem co pracuje na Orlenie - a na pewno prawda taka, że to on ją rzucił, bo kto by wytrzymał z laską o takim charakterze. Z teściową się pokłóciłaś - i dobrze, nie odzywaj się i zobaczymy, po czyjej stronie twój mąż stanie. Jest też cały ocean współczucia i zrozumienia - no całe szczęście, że mały nie stał! A jak twoja ręka? Smarowałaś tłustym? Bardzo boli? Och, biedna ty! Od razu jest ci lepiej, zdenerwowanie minęło. A najlepsze ze wszystkiego, że adminka wywaliła Zuzę. Chamka napisała, że od tej cherbaty i interpunkcji (a raczej jej braku) pękają oczy - tego się nie da czytać. Gramatyczna nazistka się znalazła. Niech spada na drzewo. Taka niby milutka, nawet czasami dobrze pisała, a okazała się wredna - pewnie tylko czekała, kiedy się do czegoś dowalić. Przynajmniej wasza adminka jest super babeczką.
Mijają tygodnie, udzielasz się w grupie, doradzasz. Czas na dumę z twojego żłobkowicza.

pierwsza bójka w żłobku zaliczona. pokonał kolegę starszego i większego 😃. nie pochwalam agresji ale jak ktoś zaczyna to nie można pozostać mu winnym.

Tym razem dziewczyny są jednomyślne i radują się wraz z tobą! W końcu życie to dżungla, a twój malutki facet to prawdziwy mężczyzna, który nie może dać się innym. Są i pozdrowionka i buźki i urocze komentarze. Mały łobuz rośnie! Mamusia dumna! Dumna - jeszcze jak dumna, przecież nie robiłabyś tego wpisu, gdyby cię duma i radość nie rozpierały. Ani ty ani twój potomek nie dacie się stłamsić i nikomu nie pozwolicie sobą pomiatać. Kto ugryzł pierwszy, musi być odugryziony. Och jak milusio! Wszystkie dziewczyny myślą tak jak ty. Gdy one napiszą coś o swoich dzieciaczkach z oznaczeniem "dumna", ty też im tak jakoś fajnie odpiszesz.
No chyba, że jednak już nie odpiszesz. A zaczęło się od zajadów.

Nie mam stwierdzonej cukrzycy, ale mam straszne zajady np po obiedzie.. Robi mi się słabo i mam chęć na słodkie

Tym razem rada od adminki Majeczki: Czy z Twoim tatą masz dobry kontakt? Czy jest dla Ciebie dobry? Moze chcesz sobie osłodzić życie? Trzustka to emocje. Tak samo żołądek i wątroba. Ale ty masz z trzustką. Ależ ta Majka wystrzeliła. Odpisujesz najspokojniej i najelokwentniej jak potrafisz: Nie wiem czy to dobra interpretacja. Tata już 11 lat nie żyje. No i się zrobiła awantura. Dziewczyny wzięły stronę Majki. Że co z tego, że nie żyje! Majeczka przecież dobrze pisze o tej trzustce, a o osłodzeniu życia to w ogóle święte słowa. Trochę się nakręciłaś, bo ogólnie dzień był nie za fajny i wygarnęłaś tym kretynką, żeby nie wnikały w sprawy, które ich nie dotyczą i co to w ogóle ma wspólnego. Liczyłaś na fajne rady i wspierające na duchu wpisy, że one też mają zajady, że jednej pomaga piwo Kustosz z Biedronki, bo tam jest witamina B, druga wieczorem przemywa usta olejem rzepakowym, a trzecia do obiadu parzy sobie meliskę i zajady nie wychodzą. A one takie coś? Napisałaś Majeczce, że jest nawiedzoną debilką, a Soni, że chyba się pozamieniała na mózgi.
No i wywaliły cię z grupy.

Nic się nie martw. Zajrzyj na forum. Na pewno Karina zna jakąś fajną grupę NORMALNYCH dziewczyn. A te krowy poblokuj. Po co masz je oglądać na ulicy?


Post powstał w ramach Tematów Tygodnia #44 i luźno nawiązuje do tematu 3. Zamordyzm i cenzura w mediach społecznościowych.

Jeżeli ktoś ma ochotę poczytać o cenzurze na poważnie, polecam Cenzurę i zbiory prohibitów oraz Mniej błędów, więcej głosów #9 o wolności słowa.