Rynek w Twardogórze - pierzeja południowo-zachodnia

Rynek w Twardogórze (województwo dolnośląskie) ma średniowieczny rodowód, lecz dzisiejsza jego zabudowa pochodzi w większości z XIX i XX wieku.
W niezmienionym kształcie od przedwojnia zachowała się pierzeja południowo-zachodnia, która zwana bywa również pierzeją zachodnią.

Od ponad wieku najokazalszą budowlą tej części Rynku jest budynek przedwojennej gospody Pod Jednorożcem (zum Einhorn). Po wojnie działała tu restauracja "Złoty Kłos", a obecnie budynek jest pusty - rozpoczęty w nim remont wymaga jeszcze dużego nakładu pracy i środków.

Przy Rynku działały aż 4 gospody i jeden hotel. Na tej pierzei sąsiadowały duża gospoda Pod Jednorożcem i mniejsza - firmująca się nazwiskiem właściciela Bertholda Beckera. Ten budynek przebudowano - od wielu lat posiada pełne piętro.

W latach trzydziestych cały Rynek był już wybrukowany, a lipy zasadzone w pierwszej dekadzie XX wieku były okazałymi drzewami. Władzę w Niemczech przejęli wówczas naziści - wpłynęło to na nazewnictwo ulic i placów w mieście. Wcześniej przez lata Rynek nazywany był Dolnym Rynkiem (Unterring) w odróżnieniu od Górnego Rynku (Oberring - dziś Plac Piastów). W latach trzydziestych nazwę Oberring zamieniono na Adolf Hitler Platz, a nazwę Unterring zastąpiono krótszą - Ring (Rynek).

Na powyższej fotografii pierzeja południowo-zachodnia Rynku jest tłem. Po prawej stronie widoczny jest wysoki mur, który otaczał dziedziniec dzisiejszego ratusza, a wtedy sądu i aresztu.

Tak obecnie prezentuje się ta strona twardogórskiego Rynku.

Zachęcam Państwa do dzielenia się wspomnieniami.
Pamiętam z lat osiemdziesiątych, że patrząc od lewej strony (wylot ulicy Sienkiewicza) na tej pierzei znajdowały się: zakład szewski, sklep z warzywami i owocami, restauracja "Złoty Kłos" (z ostatniego okna po prawej stronie latem sprzedawane były lody z automatu), piekarnia, zakład fryzjerski i kiosk z prasą.
Dwa ostatnie działają do dziś.