Polscy blogerzy oswoją kryptowaluty? [Konkurs pl-publikacje]

Technologia blockchain i kryptowaluty do tej pory przeciętnemu Polakowi kojarzyły się z niepewnymi operacjami na specjalnych giełdach, na których można było zarówno zyskać jak i stracić fortunę. Wiele osób obawiało się komplikacji podatkowych i tego, że brak jasnych regulacji prawnych odnośnie tego typu działalności może uniemożliwić legalne uzyskiwanie dochodu. W tym roku nadeszły korzystne zmiany. Po pierwsze 30 kwietnia weszła w życie konstytucja biznesu z zapisem o działalności nierejestrowanej, co oznacza, że zarabiając do 1050 złotych miesięcznie nie musimy zakładać firmy i opłacać składek. Po drugie w marcu zapadł pierwszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie opodatkowania kryptowalut – wiadomo już, że zobowiązanie podatkowe powstaje w momencie sprzedaży wirtualnej waluty, a przychody należy rozliczyć jako pochodzące ze sprzedaży praw majątkowych.

steem.jpg

Co oznaczają te zmiany dla blogerów, którzy chcą tworzyć w mediach społecznościowych opartych na nowej technologii? Mogą oni bez żadnych dodatkowych formalności publikować teksty, zdjęcia i materiały filmowe w internecie, otrzymywać za swą działalność kryptowalutę, a w dogodnym dla siebie momencie dokonać jej sprzedaży na wybranej giełdzie i rozliczyć uzyskany przychód w rocznym zeznaniu podatkowym. Dotyczy to osób, które rocznie zarobią do 12 600 złotych. Wyższe zarobki oznaczać będą konieczność zarejestrowania działalności gospodarczej, jednak osoby, które od czasu do czasu będą chciały opublikować wyjątkowo udany przepis kulinarny, vloga czy kilka najpiękniejszych zdjęć z wakacji nie będą obarczone dodatkowymi czynnościami prawnymi.

Jesteśmy bardzo aktywni w sieci. W ubiegłym roku według badań CBOS-u regularni użytkownicy internetu stanowili już 67% dorosłych Polaków. W najmłodszym badanym przedziale (18-24 lata) było to 100% respondentów. 21% polskich użytkowników sieci publikuje zdjęcia i filmy, a 31% czyta blogi. Własną stronę internetową lub bloga prowadzi 5% polskich internautów (3% społeczeństwa). Ten ostatni wskaźnik jest jedynym, który w stosunku do lat ubiegłych odnotował niewielki spadek. Zapewne związane jest to z faktem, iż trzy bardzo popularne polskie portale zamknęły swoje platformy blogowe, które pozwalały zalogowanym użytkownikom publikować wpisy w łatwy sposób, bez wnikania w zagadnienia techniczo-informatyczne. Ponieważ internet, tak jak i natura, nie znosi próżni, kwestią czasu było pojawienie się nowych platform blogowych.

Technologia blockchain pozwala trwale zapisać tekst, a decentralizacja bazy danych gwarantuje, że nigdy nie zniknie on z sieci. Dodatkowo użytkownicy mogą wynagradzać najlepszych twórców nie tylko polubieniem, łapką w górę, czy miłym komentarzem, ale również wirtualną walutą dedykowaną danej platformie. Są to mocne podstawy do budowy nowych mediów społecznościowych. O tym, że jest to obecnie najbardziej obiecujący kierunek rozwoju sieci świadczyć może fakt, że Facebook powołał nowy zespół, którego zadaniem będzie właśnie wykorzystanie technologii blockchain w dalszej działalności firmy. Decyzja Facebooka mogła być również powodowana tym, że kiełkują już nowe media społecznościowe oparte na nowej technologii. Działają Nexus, Indorse i Minds – ta ostatnia platforma kreuje się na następcę Facebooka. Najciekawszą opcją dla blogerów są obecnie Steemit.com i Busy.org (obie oparte na blockchainie Steem) między innymi dlatego, że mają już blisko milion użytkowników i społeczności językowe – w tym również aktywną społeczność polską publikującą w języku polskim we wspólnej kategorii „polish”.

Jak wyglądają zarobki blogerów na platformach Steemit i Busy? Publikacje w języku angielskim mają większy zasięg i czasem imponujące kwoty zebrane z głosów użytkowników. Posty polskojęzyczne zarabiają (zależnie od jakości, tematu, unikalności prezentowanych treści) od kilku do kilkudziesięciu dolarów. Ważnym mechanizmem wspólnym dla obu platform jest podział nagrody pomiędzy autora (75%) i kuratorów czyli osoby głosujące na post (25%). Doceniane jest zatem zarówno stworzenie nowej treści jak również czytanie postów i wskazywanie swoimi głosami tych, które uważa się za najlepsze. Platformy pozbawione są moderatorów i administratorów. Wskazywanie nieodpowiednich treści poprzez przydzielanie głosów ujemnych również pozostaje w gestii użytkowników. Głosy ujemne otrzymują najczęściej posty niezgodne z prawem – plagiaty, oszustwa, treści łamiące prawa osób trzecich, zniewagi i zniesławienia. Autorzy takich postów nie otrzymują nagrody w wirtualnej walucie oraz tracą punkty reputacji.

Wirtualne waluty doczekały się ciekawej funkcjonalności zapewne w nieodległej przyszłości będę naturalnym elementem działalności użytkowników internetu. Otrzymanie kryptowaluty jako nagrody za wykonaną pracę sprawia, że staje się ona dostępna dla każdej zainteresowanej osoby bez ponoszenia ryzyka wahań kursów na giełdach i konieczności wydania jakichkolwiek realnych pieniędzy. Jest to również bardzo dobry wyznacznik bezpieczeństwa danej platformy. Jeżeli od nowych użytkowników wymagana jest wpłata, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że mamy do czynienia z oszustwem lub piramidą finansową.

Nowe zastosowanie walut wirtualnych, sprzyjające prawo i wysoka informatyzacja polskiego społeczeństwa są dobrymi bodźcami do rozwoju kolejnej generacji mediów społecznościowych. Polscy blogerzy i vlogerzy już w tym roku mogą zacząć legalnie zarabiać na swej twórczości nie dzięki reklamom, donacjom czy lokowaniu produktów, a wyłącznie dzięki docenieniu treści przez odbiorców.

Bibliografia:

Tekst przesłany do redakcji "Super Expressu".

  • 7 years ago
  • 92
  • $9.05