Pięćdziesięciotysięcznica

Trzynastego wszystko zdarzyć się może. Dotychczas zwracałam uwagę głównie na moje blockchainowe urodziny, które wypadają w lipcu, ale faktem jest, że na Hive takich kamyków milowych, które mogą być celami, albo po prostu cieszyć użytkownika jest znacznie więcej.
Ot, choćby "jakim zwierzęciem morskim jesteś" na @hivebuzz. Najbardziej biologicznie szokująca jest ewolucja z ryby do delfina. Choć osobliwa, to jednak bardzo przyjemna sprawa. Z delfina do orki niby przyrodniczo bliżej, ale w VESTS znacznie dalej. Taki paradoks. Inny kamyczek to kolejne poziomy reputacji. Z początku leci szybko, ale teraz osiągnięcie "siedemdziesiątki" to będzie dla mnie naprawdę coś.

Dziś kamyczek hapekowy - uzbierałam sobie na koncie 50000 HP, co pozwala mi na ten moment przydzielać głos o maksymalnej wartości 87 centów (ale to jak wiemy waha się zależnie od wyceny HIVE).

Zgromadzenie HP daje wymierne korzyści. Nawet przy ręcznej i zupełnie luźnej kuracji (bez nastawienia na wykręcanie maksimów i siania kilkuprocentowymi upkami po setkach postów) to jest jakieś 10 HP dziennie. Dla mnie to dużo. Efektem jest jeszcze szybsze przyrastanie mocy konta.
Lubię PUD - mam nadzieję, że w tym roku nie przegapię żadnego. Bardzo miłe wydarzenie o sympatycznym walorze promocyjnym dla idei regularnego wzmacniania konta.

Następny kamyk milowy to będzie albo reputacja 70 (jest 69,6), albo 100 000 000 VESTS (jest 89 330 655). W tej kwestii zaskoczę sama siebie, bo nie mam pojęcia, czy lepiej mi pójdzie z publikowaniem (i zbieraniem upvotów od kont z wyższą reputacją), czy z kurowaniem, z którego HP właściwie samo wpada.

Parafrazując Borata - Aby konta rosły w HP, a ludziom na #polish żyło się dostatniej.