Święta Dorota związana jest z Wrocławiem również poprzez herb miasta. I to dość intrygująco. Otóż Jan Ewangelista - piękny i młody, którego popiersie zajmuje jedno z pól herbu miasta, został wzięty przez ratuszowego skrybę, który przygotowywał pismo do kancelarii króla Czech, właśnie za świętą Dorotę. Zapewne skryba skojarzył delikatne rysy z twarzą świętej, bo wówczas w ratuszu przechowywany był jej relikwiarz - herma.
Ten błąd pisarski i niefrasobliwość przełożonych skryby kosztowały podatników bardzo dużo. Niesprawdzone pismo wysłano do kancelarii królewskiej, która wydała w 1530 roku dyplom herbowy wedle opisu. Dopiero gdy dokument dotarł do Wrocławia, wyszła na jaw pomyłka. Rajcy miejscy wyprosili naniesienie poprawki, na co przystał wicekanclerz królewski Georg von Logau. Kosztowało to 1300 florenów (równowartość 25 koni lub miliona (!) jajek. A poprawka polegała na wydrapaniu z dokumentu imienia Doroty i wpisaniu Jana.
Wszystko to jednak trwało na tyle długo, że pomyłka zdążyła się przyjąć i równolegle funcjonowały dwa herby. Wersja ze świętą Dorotą (zamiast Jana) trafiła nawet na XVII-wieczne monety.
Herma świętej Doroty
Relikwiarz, który był przyczyną całego zamieszania po raz pierwszy wzmiankowany jest w 1445 roku w księdze rachunkowej wrocławskiego ratusza. "Na stanie" prawdopodobnie był już wcześniej jako element wyposażenia ratuszowej kaplicy pod wezwaniem partronów miasta, świętych Janów - Chrzciciela i Ewangelisty.
Relikwiarz prawdopodobnie wykonany został w pierwszym dwudziestopięcioleciu XV wieku. Historycy sztuki oceniają, że popiersie świętej zawierające bardzo cenne relikwie, bo fragment sklepienia czaszki i górną szczękę, prawdopodobnie powstało we Wrocławiu, a dorobione później (ale również w XV wieku) korona oraz cokół z bordiurą są charakterystyczne dla węgierskich złotników z Budy. Na cokole umieszczone zostały medaliony z relikwiami świetych Walentego, Marty, Tomasza, Scholastyki i Wawrzyńca, co potwierdzono pieczęcią – Agnus Dei papieża Piusa II.
W czasach reformacji i poreformacyjnych relikwiarz pozostawał w ratuszu, tyle że nieco zapomniany. W roku 1869 przekazany został do zbiorów Muzeum Starożytności Śląskich (Museum Schlesischer Altertümer) we Wrocławiu (Breslau). Po zakończeniu II wojny światowej, podobnie jak wiele dzieł sztuki z Dolnego Śląska trafił do Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie wyjęto z jego wnętrza relikwie świętej i przechowywano je osobno. W roku 1987 herma jako depozyt powróciła do Wrocławia, a od 2001 roku decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest częścią zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Do Wrocławia powróciły również relikwie świętej - od roku 2000 przechowywane są w nowym relikwiarzu we wrocławskiej katedrze.
Herma św. Doroty to zabytek niezwykłej urody i ogromnej wartości - historycznej, artystycznej ale i pieniężnej. Wprawdzie trudno oszacować rynkową wartość hermy, bo niewiele jest tak kunszownych i starych relikwiarzy, dodatkowo nie są one przedmiotem handlu, ale przyjmuje się, że jest to kwota rzędu kilku milionów złotych. Herma wykonana jest ze srebrnej blachy repusowanej, cyzelowanej i lutowanej. Jest też częściowo złocona i zdobiona drogimi kamieniami oraz emalią.
Hermę można podziwiać w specjalnej sali w galerii stałej „Sztuka śląska XIV-XVI w.” wrocławskiego Muzeum Narodowego przy Placu Powstańców Warszawy 5.
.